środa, 9 stycznia 2008

Uleński easy-profit!

Jestem w szoku. Tak, dosłownie! A to za sprawą kursów, jakie wystawiły buki na niektóre tenisowe mecze eliminacyjne do Australian Open. Nie, to nie jest podyktowane wynikami czy statystykami danych zawodników, oni po prostu nie wgłębili się w kilka istotnych faktów... A my z łatwością to wykorzystamy!

RADWAŃSKA - BRIANTI
Ula Radwańska (tak, tak młodsza-ładniejsza-i ponoć bardziej utalentowana z sióstr) jest obecnie numerem jeden w juniorach, ale w cyklu WTA też radzi sobie nadspodziewanie dorze. Jej największym sukcesem było osiągnięcie ćwierćfinału w Bankgoku. Tego typu zawodniczka nie powinna mieć kłopotów z zawodniczkami spoza pierwszej 100. Pokonała nawet Razzano, zawodniczkę z pierwszej 30. Ula ma naprawdę mocny serwis, silny forhand, a przede wszystkim - gra z głową. Owszem, jest bardziej zadziorna od Agi, potrafi nawet zaklnąć na korcie, ale nie oszukujmy się - to dodaje jej mocy (i uroku). Jej dzisiejsza rywalka - Alberta Brianti jest, jak się to mówi - 'completely out of form'. Według ekspertów (tych lepszych, bo większość nawet nie kojarzy tej pani), zasługuje ona na co najwyżej 300 miejsce w rankingu. W tym roku przegrała wszystkie, czyli dwa spotkania, bez ugrania ani jednego seta. Brianti ma słabiutki serwis, który Ula powinna wykorzystać, i to z uśmiechem na ustach. Jej rywalka na dodatek sprezentuje naszej zawodniczce kilka błędów serwisowych, to pewne. Brianti ma bilans 1-9 ostatnich spotkań na nawierzchni twardej, wszystkie przegrane w stosunku 2-0. Brawo, wygrała jeden mecz, ale z trudnościami, tie-breakiem w 3 secie. Kurs? Noworoczny prezent!

6 pts Radwańska @ 1.85

Brak komentarzy: