niedziela, 27 maja 2007

Rolanda czas zacząć!

Fakt, nie było mnie tu długo. Egzaminy, poprawki, ograniczony dostęp do neta... Włoskie ustawki weszły, rzekłbym lajtowo. Skupmy się tylko i wyłącznie na tenisie. Dziś ulewy przez większość część dnia. Oby jutro było słonecznie. Masa ofert. Przyjrzymy się kilku ciekawym spotkaniom i... zagrajmy tasiemca za niewielką stawkę (ja osobiście poszedłem dziś z rana do STSu - z sentymentu i puściłem 29-meczowego kolosa, z 20 PLN - 43.500 - 11 już weszło, 3mamy kciuki...:).

Let's go. Kursy z gamebookers. Na pierwszy ogień panowie. Andreev-Roddick. Zdecydowanie faworyzuję tu Rosjanina (1.55), który po prostu kocha mączkę, w przeciwieństwie do Andy'ego, który nie odnosił w paryskim turnieju znaczących sukcesów (rok temu 1 runda, 3 tylko w... 2001). Roddick rozstawiony, ale co z tego? Skoro przeciwnik z najwyższej półki? Blake-Karlovic. Nawierzchnia nie dla Amerykanina (1.40), choć jest on na pewno bardziej uniwersalnym playerem niż reszta zgredów z USA. Karlovic-jedyna zaleta, serwis. Ale to mączka, i na pewno James złamie go kilkukrotnie. 3 runda w ostatnim sezonie, James nigdy nie odpadł tu w pierwszej. Naprawdę mocnym typem wydaje się Henman (1.5) z Gulbisem. Anglik lubi tu grać (półfinał w 2004, 2005 i 2006 skończyły się na 2 rundzie), jak sam podkreśla w wywiadach, jest w szczytowej formie. A to przecież stary wyjadacz. Hartfield (1.4) nie powinien mieć kłopotów z Gineprim, który po pierwsze - prezentuje mizerną formę, po drugie, nie lubi mączki, a po trzecie - zawsze przegrywał tu już w pierwszej rundzie. Tursunov-Di Mauro. Jedynka (1.65) wygląda smakowicie. 3 runda w ostatnim roku. Czemu więc tego nie powtórzyć? Rosjanina stać na zażarty bój z topowymi graczami, czemu więc nie miałby poradzić sobie ze średniakiem? Wyborny kurs (2.05) na Grosjeana w potyczce z Baghdatisem nie pozwala mi przejść obojętnie obok tegoż zdarzenia. Wiadomo, doświadczony, ograny weteran, ulubieniec publiczności. Masa sukcesów w Rolandzie (ćwierćfinał, półfinał, 4 runda). Marcos nie lubi tu grać, to nie jego publika. Grosjean w 4 bądź 5 setach.

Panie. Na pewno Dechy (1.55) z Wozniacki. Francuska, wprawdzie ma już swoje lata, ale własne korty, większe ogranie i większe sukcesy. Podobnie Garbin (1.50) z Morigami. Agi nie tykam, może być różnie, choć na pewno stać ją na kolejną rundę. Santangelo to mało elastyczny patyk. Obie nie grzeszą urodą, ale w tenisie istotną rolę odgrywa liczba niewymuszonych błędów. A Radwańska jest na pewno uważniejsza i dokładniejsza w swych poczynaniach. Gamebookers zaoferował już handicapy (+6.5 przeciwko tym większym faworytkom). Kolejno: Handi przeciwko obu siostrom Bondarenko (które jeszcze nic nie zwojowały w tym turnieju), Beygelzimer z Safarova (Rosjanka, obniżka formy), +5.5 na Pratt z Penettą (która moim zdaniem po prostu pomyliła tenis z wybiegiem, zero talentu). A teraz czas na danie główne. Tasiemiec (same jedynki).
  • Bammer S. - Vinci R -- 1.25
  • Garbin T. - Morigami A. -- 1.50
  • Kirilenko M. - Camerin M.E. -- 1.65
  • Peer S. - Kanepi K. -- 1.10
  • Dechy N. - Wozniacki C. -- 1.55
  • Tu M. - Oprandi R. -- 1.75
  • Federer R. - Russell M. -- 1.01
  • Benneteau J. - Berlocq C. -- 1.30
  • Ferrero C.J. - Delic A. -- 1.10
  • Robredo T. - Roitman S. -- 1.10
  • Gasquet R. - Mahut N. -- 1.10
  • Tursunov D. - Di Mauro A. -- 1.60
  • Ferrer D. - Bracciali D. -- 1.05
  • Mathieu P.H. - Mayer F. -- 1.35
  • Blake J. - Karlovic I. -- 1.40
  • Moya C. - Seppi A. -- 1.15
  • Berdych T. - Garcia Lopez G. -- 1.20
  • Henman T. - Gulbis E. -- 1.45
  • Nadal R. - Del Potro J.M. -- 1.02
Kurs ogólny: trochę ponad 100. Jeśli macie w skarbonce luźniejsze 50-200 PLN, śmiało zagrajcie.

środa, 23 maja 2007

Turecka orgia!

Genialne widowisko. Spektakularne. Choć... powtórki sprzed dwóch lat być nie powinno. Z racji tego, że jest to wydarzenie ogólnoświatowe, buki nie posępili i rzucili cały ogrom ofert na to spotkanie. Przyjrzymy się kilku z nim. Co cieszy, limity na każde rozstrzygnięcie są na oko 5-10 razy większe niż na spotkania ligowe. Duże pieniądze w finale, duża szansa na ogranie buków.

Na pierwszy ogień sam rezultat. Faworytem jest Milan. To oni prezentowali się (tyci tyci, ale jednak) lepiej w tegorocznych rozgrywkach. To oni są rządni rewanżu. Na dodatek, zdaniem wielu ekspertów, to właśnie Mediolańczycy są ekipą lepszą, bardziej doświadczoną i poukładaną. Atmosferę podgrzewają wypowiedzi trenera Milanu ("Liverpool jest znacznie gorszy od Manchesteru United, z którym to przecież wysoko wygraliśmy") oraz... Manchesteru ("Mimo, że jestem Szkotem, będę kibicował Milanowi, to znacznie lepsza ekipa i zasłużyła na triumf po tak ciężkiej drodze do finału"). 2.40 na zwycięstwo czarno-czerwonych to naprawdę sporo. Zwłaszcza, że nie wierzę już w remis i dogrywkę. Po prostu nie wierzę. 0:0 również odpada.

Wczoraj wspominałem o oryginalnym i w mym mniemaniu, wielce prawdopodobnym typie. Póki co, ofertę na ów zdarzenie znalazłem tylko na bet365.com. Do rzeczy: Asian Handicap Corners -- AC Milan 0, -0.5 (1.9). Co to oznacza? Po prostu, Milan wykona więcej rzutów różnych niż Liverpool (0, 0.5 oznacza, że jeśli wykonają tyle samo, połowa stawki zostanie zwrócona). Na czym oparłem ów dane? Po pierwsze, ostatni finał w LM tychże ekip. 10-4 dla Milanu. Dalej. Finał Milanu w sezonie 2002-2003 z Juventusem. 13-5 dla Milanu. Wnioski? Milan mobilizuje się podwójnie w finale, gra skrzydłami, liczy na potknięcie rywala w każdym stałym fragmencie gry. A że będzie dziś stroną przeważającą, nie mam wątpliwości.

Ostatnia perełka dzisiejszego dnia. Man of The Match. Gracz finału. Definicja z google'a: "In football, the award typically goes to a player on the winning side. Players who score a brace or a hat trick, or goalkeepers who keep a clean sheet under resounding pressure often get the award, which can be presented in the form of the match ball or a bottle of champagne. Sometimes it is said that hat trick scorers receive the match ball whether or not they are officially named man of the match. However, not all tournaments/leagues have an official man of the match award, so sometimes accolades are given by websites/newspapers instead. "

Ów zawodnik wybierany jest tuż po zakończeniu meczu, wynik będzie można śledzić na oficjalnej stronie UEFA. Support bet365 stwierdził,. że jeśli ta organizacja nie przyzna nagrody, do głosu dojdą dziennikarze Sky TV. Itd, itd. Kaka - król strzelców całych rozgrywek, kapitalny i kompletny gracz. Czemu jego modlitwy nie miałyby być dziś wysłuchane? Czemu nie miałby pomóc swojej ekipie strzelając minimum jednego gola? Jeśli tak się stanie, bezprecedensowo, to on będzie królem tegoż finału. A kurs na takie rozstrzygnięcie to aż... 5.50. Malinowo!

wtorek, 22 maja 2007

Back to basic

Powróćmy na krajowe podwórko. Okazało ku temu niezwykła, dziś kolejna kolejka Orange Ekstraklasa. Masa spotkań. Pozwoliłem sobie wybrać dwa. Na pierwszy ogień idzie Groclin-Pogoń. Gospodarze, ostatnimi czasu, naprawdę solidnie zgrany kolektyw. Podbudowani pogromem nad Białą Gwiazdą. Zadanie niby proste (po kursie 1.2, zdawałoby się nawet -- łatwizna). W głowie kołacze mi się jednak remis, sensacyjny, ale w mym mniemaniu realny. Ryzykowny, więc o niebo lepszą propozycję jest Under 3.5 gola (1.6 w bet365!). Grodziszczanie charakteryzują się solidną obroną, Pogoń również potrafi murować bramkę. Jeśli obejdzie się bez czerwonych kartek i potknięć sędziego, typ bardzo realny. 1:1, 2:1, 3:0. Bomba.

O Wiślakach wspomniałem już powyżej. Nie zasypuję ich pochwałami, ale handicap +1.0 (1.8 w bet365) to dużo za dużo. Krakowianie nie przegrali w tym sezonie więcej niż jedną bramką na wyjeździe (w przeciwieństwie do bilansu domowego, a to jest prawdziwa sensacja). Bełchatowanie są moim skromnym zdaniem zbyt często głaskani po głowach. I że niby walczą o mistrzostwo i mieliby zdystansować Wiślaków? Wybaczcie, ale ja w to po prostu nie wierzę... Wisła to Wisła, solidna firma, mimo wszystko.

Fixowaci Włosi

W tym tygodniu aktualizacji może nie być zbyt wiele. Lekki przestój w ofercie + niewiele wolnego czasu z mojej strony. Topowe Mecze będą jednak aktualizowane codziennie. A przy większych wydarzeniach, pojawi się również odpowiedni update (vide jutrzejszy finał Ligi Mistrzów, uwaga - typ będzie baaardzo oryginalny i wielce prawdopodobny, czy Roland Garros). Póki co, smaczek dla koneserów.

Nie jest to wprawdzie perłowa oferta (Torino-Livorno, 0:0 @ 3.25), ale profit, nawet najmniejszy, to w końcu zysk. Liga włoska, niedziela. Spójrzcie tylko na ofertę swojego buka. Dziwne? Siena - Lazio @ 1.25-1.3? Kpią sobie, czy co?! Podobnie z Milanem (zwycięstwo Regginy wyceniana jest niemal identycznie co Sieny). Powiecie: kpina. Ja stwierdzę, zsumujcie oba mecze i zagrajcie za wszystkie oszczędności. Do niedzieli możecie uzbierać całkiem pokaźną sumę, a zysk w granicach 50% to zawsze coś. Bądźcie czujnie i zwarci. Nie odpuszczamy!

poniedziałek, 21 maja 2007

Podsumowanie tygodnia

(...)
  • Pilka nozna -- Wlochy: Torino-Livorno - X @ 6 ++
  • Pilka nozna -- Wlochy: Torino-Livorno - Under @ 6 ++
  • Pilka nozna -- Wlochy: Torino-Livorno - Correct Score: 0:0 @ 5 ++
  • Koszykowka -- Niemcy: Eisbaren-Cologne - 1 @ 5 --
  • Pilka nozna -- Portugalia: FC Porto-Alaves - 1 @ 6 ++
  • Pilka nozna -- Hiszpania: Deportivo-Sevilla - Under @ 4 --
  • Pilka nozna -- Holandia: NEC Nijmegen-Arnheim Vitesse - 1 @ 3 --
  • Koszykowka -- Grecja: Aris-Olympiacos - 1 @ 4 ++
  • Pilka nozna -- Portugalia: Maritmo-Boavista - X @ 5 --
  • Tenis -- Nadal-Hewitt - +5 - 2 @ 5 ++
  • Pilka reczna -- Hiszpania: C BM Torrevieja-M Valladoid - Under @ 6 ++
  • Pilka reczna -- Niemcy: Flensburg-Magdeburg - 1 @ 5 ++
  • Pilka nozna -- Polska: Leczna-Zaglebie - 2 @ 6 --
  • Tenis -- Federer - To Win in Hamburg (3.25) @ 6 ++
  • Tenis -- Hantuchova-Medina - 1 @ 5 ++
  • Koszykowka -- Hiszpania: Joventut-Gran Canaria - 1 @ 6 ++
  • Pilka nozna -- Francja (2 Liga): Ajaccio-Montpellier - 2 @ 4 ++
  • Siatkowka -- Polska: Skra-Jastrzebie - 1 @ 5 ++
Dyscyplinami wygląda to tak:
  • Pilka nozna: 4/8
  • Tenis: 3/3
  • Koszykowka: 2/3
  • Pilka reczna: 2/2
  • Siatkowka: 1/1
Natomiast, jeśli chodzi o zestawienie gwiazdkowe (skala 1-6):
  • 6 -- 5/6
  • 5 -- 6/8
  • 4 -- 2/3
  • 3 -- 0/1
Ogólna skuteczność: 13/18

Ogółem wszystkich: 24/35

niedziela, 20 maja 2007

Grejt!

Finał w Hamburgu... Poezja. Choć wynik, dla wielu, zaskakujący. Wygrana Ferdka w Niemczech (3.25) okazała się strzałem w dziesiątkę. Wreszcie znalazł sposób na Nadala. Wreszcie grał z pomysłem, polotem, bez strachu w oczach. Brawo dla mistrza! Piwo dla niego, ale...

Przede wszystkim dla zawodników Torino-Livorno. 0:0. Wedle oczekiwań. Pochwalcie sie, kto zagrał ten mecz, w jakim buku, po jakim kursie? Mi osobiście udało się łapnąć 'No 1st Goal' w bet365 po 3.75 za... Nie zdradzę, powiem tylko, że mój osobisty rekord największej wygranej na kuponie został pobity.


Genialny dzień, więc po co go niweczyć? W tajemnicy zdradzę jednak, że pracuję nad ciekawymi statystykami, na których można się solidnie wzbogacić. Ale tylko w bet365. Więcej, niebawem. Bądźcie czujni!


Po zakończeniu Topowych Spotkań, podsumowanie. Ostatnich typów i całego tygodnia. Od jutra jazda od nowa...

Rozkoszna niedziela

Zacznijmy z grubej rury. Na dobry początek fix. Torino-Livorno. Remis. 0:0. Kurs 1.45. Nie za duży, niestety. Podział punktów absolutnie realny. Zadowoli obie ekipy. Under jest identycznym wyborem (w niektórych bukach kursy na takie rozstrzygnięcie są większe niż na remis). Dokładny wynik: 0:0, jeśli gdziekolwiek dostępny, warty zagrania za dużą stawkę.

Tenis. Finał, który był z góry ustalony. Pomimo słabszej dyspozycji obu mistrzów we wczorajszych spotkaniach. Federer-Nadal. Nadal-Federer. 1.35-3.2. Rafa królem mączki? Wierzę, że dziś los może już nie być tak łaskawy. Fakt faktem, wczoraj obaj dali się przełamać aż kilkukrotnie, nie grali na najwyższym poziomie. I to wietrzę szanse Rogera. Jeśli serwis będzie funkcjonował tak, jak należy (czyli 70% pierwszego serwisu), może być naprawdę gorąco.

Kobitek nie ruszam. Kuznetsova-Jankovic. Obie w szczytowej formie. Bardzo możliwa 3-setówka, z lekkim wskazaniem na Rosjankę, która jest po prostu mocniejsza fizycznie. I bardziej doświadczona w finałach. Mimo to, ciężko.

Koszykówka w Niemczech. Play-offy. Eisbären Bremerhaven - RheinEnergy Cologne. Dla mnie czysta jedynka po dość zadowalającym kursie (1.65). Motywacja większa po stronie gospodarzy, w końcu to pierwszy posezonowy mecz i warto byłoby go wygrać. 12-5. To bilans Eisbaren we własnej hali. Zadowalający. Wystarczająco, by pokonać gości (8-9). Do tego, forma w ostatnich spotkaniach, 9-1 do 5-5 na korzyść gospodarzy. No i h2h: 74:52 i 80:79 w ostatnich dwóch latach. Na korzyść Eisbaren rzecz jasna.

Na podbicie kuponu śmiało FC Porto (1.15), które musi wygrać ze słabiutkim Avesem, aby zostać mistrzem. Under 2.5 w starciu Deportivo z Sevillą wygląda smakowicie. Defensywa gospodarzy zrobi swoje. Catch it!

sobota, 19 maja 2007

Bogata sobota

Początek weekendu i, tradycyjnie, ogromna oferta buków. Przyjrzyjmy się bliżej kilku najciekawszym meczom. Zauważyliście, że do tej pory dominował tenis. Zaczniemy więc od niego. A tu.. twardy, naprawdę twardy orzech do zgryzienia. Po pierwsze, od kilku dni w Topowych Meczach możecie zauważyć typ na zwycięstwo Federera w Hamburgu. Dla mnie perełka, a kurs (3.25), który zaoferował bet365 to spora nadwyżka. Nadal w każdej chwili może się wycofać, a jeśli nawet nie, przewiduję znacznie cięższy bój z Ferdkiem niż poprzednim razem. Mimo, że (ale dziwota!) finał jest już z góry ustalony, dobrym posunięciem wydaje się zagranie +5 gema na Hewitta. Australijczyk się odradza, pokonał po drodze świetnych clayowców: Almagro, Davydenko, Chelę i Calleriego. Czemu więc nie Leyton nie miałby zwojować czegoś z Nadalem? Może nawet jednego seta?

Pań absolutnie nie ruszam. Wszystkie moje faworytki zakwalifikowały się do finału. Ten, kto ciągle (i słusznie) stawiał na Hantuchovą po tak olbrzymich kursach, może być w pełni zadowolony. Teraz jednak nie mam pomysłów. Schnyder-Jankovic. Ta pierwsza, piekielnie skuteczeny serwis (siła i mocna rotacja), niewiele niewymuszonych błędów, Serbka zaś - pogromczyni wydawałoby się będącej w wysokiej dyspozycji Dementievej. Faworyta Hantuchova może już sobie nie poradzić z Kuznetsovą Może, ale nie musi. To właśnie WTA. Jeśli już, dwa sety, ale dla kogo? Nie mam pojęcia...

Na następny ogień idzie ukochana piłka ręczna. Niemiecka: Flensburg (1.4) nie powinien mieć kłopotów z pokonaniem Magdeburga. Poziom i pozycja w tabeli obu ekip, owszem, bardzo podobna, ale forma gospodarzy (14-1-0) na własnym parkiecie to już inna bajka. Hiszpańska: C BM Torrevieja-M Valladoid: czysty under 59.5 (rzadko można trafić tak wysoką linię na tak underową ligę), statystycznym okiem, mecze w Valladoid zawsze kończyły się mniejszą ilością bramek niż u Torrevieja. A przypomnijmy, że pierwsza potyczka skończyła się 25-21. 46 bramek. Mniam!

Piłki nożnej nie tykam. Wczorajszy fix (Montpellier), jeden fix jutro. Dziś żadnego. Szkoda nerwów, zwłaszcza po tym, co zrobiło Zagłębie...

Śledźcie kolumnę: Topowe Mecze. Znajdują się tam także spotkania, których tu nie opisuję.

piątek, 18 maja 2007

Sportowy ideał

Gazeta.pl: "Środkowy Jastrzębia Daniel Pliński twierdzi, że będzie 3:0, ale nie wie dla kogo. Serce podpowiada Krzysztofowi Ignaczakowi, że mistrzem na 100 procent będzie jego Skra, rozum rywalom daje małe szanse.
Po raz drugi w historii Polskiej Ligi Siatkówki o złotym medalu zadecyduje dopiero piąty mecz. Na razie BOT Skra Bełchatów remisuje z Jastrzębskim Węglem 2:2. Trudno wskazać faworyta, bo dotychczas żadna z prognoz się nie sprawdziła. Przed rywalizacją stawiano na bełchatowian, którzy w tym sezonie przegrali w Polsce tylko raz.

Tymczasem drużyna z Jastrzębia wygrała pierwszy mecz w świetnym stylu i... stała się faworytem. A że w tym finale ci, na których się stawia, zwykle przegrywają, pokazały trzy kolejne pojedynki. W drugim lepsi byli obrońcy tytułu, podobnie jak w trzecim, rozegranym w małej hali Jastrzębiu. Kiedy wszyscy szykowali się już do dekoracji Skry, podopieczni Tomaso Totolo wygrali 3:0.

- To najważniejszy mecz dla mnie, dla zawodników i dla klubu - mówi włoski trener Jastrzębskiego Węgla. Spokojniej do rywalizacji podchodzą bełchatowianie. - Większa presja ciąży na przeciwnikach, którzy - jak widzę - chcą wygrać za wszelką cenę. I w tym widzę naszą przewagę - uważa Jewgienij Iwanow, środkowy Skry. Oba zespoły narzekają na zmęczenie. W zespole ze Śląska skutki wyczerpującego sezonu najbardziej odczuwają Dawid Murek i Grzegorz Szymański. Ten pierwszy ma problemy z kręgosłupem, a drugi z kolanem. Obaj niewiele trenowali od ostatniego spotkania. - To twardziele. Zagrają! - twierdzi Totolo. Skra też wyjdzie na boisko w najsilniejszym składzie, choć przez kilka dni chory był Krzysztof Stelmach. Trener Daniel Castellani podkreśla, że przygotowywał drużynę na pięć spotkań w finale. - Mieliśmy dołek po Pucharze Polski, ale teraz dyspozycja idzie w górę. Uważam, że w piątek rozegramy najlepszy mecz w tym sezonie - zapowiada.

Szefowie obu klubów są zgodni - siatkarze nie potrzebują dodatkowej mobilizacji finansowej. Premie zostały ustalone już przed rozgrywkami. Podczas wcześniejszych spotkań na boisku wielokrotnie dochodziło do scysji między zawodnikami. - Agresja to element widowiska. Ale ja jestem na to przygotowany, mam żółte kartki - twierdzi Andrzej Kiszczak, który będzie sędziował dzisiejsze spotkanie."

czwartek, 17 maja 2007

Podsumowanie...

(...)
  • Koszykowka -- Francja: Nancy-Gravlines - Under @ 5 ++
  • Tenis -- Andreev-Nadal - +5.5 1 @ 6 --
  • Tenis -- Schnyder-Stosur - 1 @ 5 ++
  • Tenis -- Peer-Williams - 1 @ 4 --
  • Tenis -- Chakvetadze-Hantuchova - 2 @ 4 ++
  • Pilka reczna -- Niemcy: Nordhorn-Kronau - 1 @ 6 ++
  • Pilka reczna -- Niemcy: Kiel-Magdeburg - Hcp2 @ 4 --
  • Tenis - Hantuchova-Bammer - 1 @ 5 ++
  • Tenis - Andreev-Kohlschreiber - 1 @ 4 ++
  • Tenis - Peer-Sugiyama - 1 @ 6 ++
  • Pilka nozna -- Puchar UEFA: Sevilla-Espanyol - Over @ 3 --
  • Koszykowka -- Francja: Cholet-Roanne - 1 @ 5 --
  • Tenis -- Pennetta-Garbin - 1 @ 4 --
  • Tenis -- Schiavone-Stosur - 2 @ 4 ++
  • Tenis -- Acasuso-Garcia-Lopez - 1 @ 5 ++
  • Tenis -- Castano-Knapp - 1 @ 5 ++
  • Pilka nozna -- Wlochy Serie A: Livorno-Sampdoria - 1 @ 6 ++
Dyscyplinami wygląda to tak:
  • Pilka nozna: 1/2
  • Tenis: 8/11
  • Koszykowka: 1/2
  • Pilka reczna: 1/2
Natomiast, jeśli chodzi o zestawienie gwiazdkowe (skala 1-6):
  • 6 -- 3/4
  • 5 -- 5/6
  • 4 -- 3/6
  • 3 -- 0/1
Ogólna skuteczność: 11/17

French basket

Ostatni typ dzisiejszego dnia. Póki co, 50% skuteczność. We Francji play-offy, przede wszystkim uważna gra w obronie wszystkich ekip. Nie ma czasu na wariacje, szybkie kończenie akcji. Zbyt duże ryzyko jak na ten poziom rozgrywek. Dziś wieczorem zmierzą się ekipy Nancy i Gravelines. Faworytami naturalnie są ci pierwsi, zwłaszcza po minimalnej porażce w pierwszej potyczce (79:77). Ekipa gospodarzy to królowie własnego boiska (15-2).

Ich wygrana więc nie podlega wątpliwości (1.15 na podbicie kuponu jak najbardziej). Rozważmy jednak inną opcję. Under 159.5. W tym mniemaniu, linia, mimo dobrej ofensywy obu stron, ustawiona zbyt wysoko. Argumenty? Ostatnie 6 spotkań pomiędzy tymi ekipami na parkiecie Nancy (suma łączna punktów): 150, 162, 139, 153, 135, 154. Raptem jeden over. Ale, ale... Jeśli pierwszy mecz w sezonie wygrało Gravelines, następny kończył się znacznym underem. Wniosek? Rewanż przynosi uważniejszą grę w obronie obu ekip.

Ostatnia sprawa. Pozwoliłem sobie zestawić dwie bardzo podobnie punktujące ekipy na własnym parkiecie. Mianowicie, Nancy (1442:1226 w 17 spotkaniach) i Strasbourg (1448:1215). Przyznacie, statystyki niemal identyczne. Do czego zmierzam? Gravelines spotkało się w środku sezonu z ekipą Strasbourga w ich hali. Wynik: 82:65. Łącznie: 147. Sporo ponad linię. That's all.

Po meczu podsumowanie wszystkich typów od początku powstania bloga. Będzie ciekawie.

Tenisowe szaleństwo

Czas na kolejne tenisowe szaleństwo. Główny typ dzisiejszego dnia.. to dodatnie handi na Andreeva +5.5 za 1.7 w gamebookers) z... Nadalem. Zdziwieni? Rosjanin pnie się w górę, robi wszystko, by wejść do pierwszej 100tki rankingu. Nadal - zmęczony trzecim turniejem z rzędu. Co więcej, z dobrych źródeł wiem, że Rafa poniekąd został zmuszony do zagrania w tym turnieju. W każdej chwili istnieje prawdopodobieństwo, że wycofa się z powodu (drobnej) kontuzji. Po co ryzykować zdrowie w starciu z naprawdę mocnymi graczami, skoro przed nim najważniejsze wydarzenie sezonu - Roland Garros? No, i jeszcze możliwe starcie z Federem w final. Po co się męczyć już teraz, skoro można zgromadzić siły na francuskie korty? Owszem, Nadal jest królem mączki, nie przegrał od ponad 70 spotkań i nie warto tego niweczyć. Zapewne zacznie wygrywać, ale już z nie tak ogromną przewagą. Powtarzam, wycofanie się Rafy z tego turnieju jest bardzo prawdopodobne. Nie z powodu porażki (mimo wszystko, małe szanse), ale za namową trenerów i lekarzy. +5.5 na Andreeva wygląda więc jak perła, wystarczy 6:3, 6:4.

Do kuponiku śmiało można dorzucić będącą w szczytowej formie Schnyder (1.3) ze zmęczoną (wczorajszym thrillerem z Mauresmo i meczami deblowymi) Stosur. Zaryzykować można także zwycięstwo Peer (2.7) nad Williams. Ta pierwsza gromi rywali do zera, druga - wciąż szuka formy, a mączka to jednak nie cegła. Do tego moja faworytka Hantuchova (2.2) z niemrawą, ale precyzyjną Chakvetadze. Nie ruszamy Jankovic (1.15), mimo wszystko, kurs to kpina, Bondarenko (Alona, jedna z sióstr, obie utalentowane, młoda nadzieja tenisa) gra niesamowicie mocno, precyzyjnie i skutecznie.

środa, 16 maja 2007

Podwieczorny update

Niezbyt udany dzień. Po kolei. To, co wyczyniała Pennetta na korcie to jakaś kpina i pogarda dla tenisa. Mizerna skuteczność pierwszego serwisu, drugi - leciutki, na łatwe skończenie nawet średnim returnem. Zero pomysłu na grę, zero ryzyka, ciągłe przebijanie na środek kortu rywalki. Beznadzieja. Nie dziwię się, czemu zaliczyła już kilka porażek z rzędu. Zupełne przeciwieństwo Ivanovic. Uroda a jej umiejętności to jak Jessica Alba a Maria Kaczyńska. Wybacz, no bonus.

Rozczarował również Cholet. Mimo to, nie mam pretensji. Ryzyk, fizyk.


Wieczorem finał Pucharu UEFA. Dwie hiszpańskie ekipy. Sevilla i Espanyol. Niby under, a jednak. Statystycznie wygląda na dość okały over. A że kursy na takie rozstrzygnięcie wahają się w granicach 2.00 i więcej, warto rozpatrzeć takie zdarzenie za średnią stawkę. Zważywszy, że aż 5 na ostatnich 6 finałów w tych rozgrywkach zakończyło się minimum 3 golami.
Tenisa opisać bardziej szczegółówo nie byłem w stanie. A szkoda, bo wyszło tak, jak przewidywałem. Łatwa wygrana Hantuchovej (2.25 w bet365!) nad Bammer, męczarnie, ale jednak triumf odradzającego się Andreeva (1.9) nad Kohlschreiberem (choć duża reprymenta za przegranie pierwszego seta, mimo dużej przewagi), piekielnie łatwe przeprawy Schnyder (1.2) i Peer (1.25).

W momencie, kiedy piszę te słowa, trwają jeszcze dwa kobiece spotkania, w które postanowiłem zainwestować z samego rana. Mauresmo - Stosur i Shauhnessy - Petrova. Uwielbiam grać handicapy (przede wszystkim dodatnie), zaglądnąłem więc do oferu gamebookers.com, a tam.. Dziwota! +6.5 na rewelacyjnie serwującą Stosur (przeciwko nierównej i powracającej po 2-miesięcznej przerwie Amelie) i +6.5 na ambitną Amerykankę z psotną Petrovą to gruuuba przesada. 1.85 na oba handicapy. Dla mnie perełki.

Dziś rusza również 31 kolejka piłki ręcznej w Niemczech. A tego przegapić nie mogę, z racji tego, że w tym, jak i w poprzednim roku nabiłem sobie na niej sporo profitów. Na podbicie AKO warto rozważyć zwycięstwo Nordhornu (1.4) nad Kronau/Ostrigen. Gospodarze, zdecydowanie drużyna własnego parkietu, ogromny potencjał i walka o 3-5 miejsce w tabeli. Goście, bezpiecznie, nikt ich nie goni, nikogo nie mogą już doścignąć (różnica między nimi a 7 Lemgo to aż 5 punktów).
Ostatnia propozycja, mecz na szczycie. Kiel - Magdeburg. Mimo to, zwycięstwo gospodarzy buki wycenili na 1.15! No tak, ja rozumiem, że walczą oni o mistrzostwo, są świetni (12-2-1) we własnej hali, ale Magedburg to też nie byle kto, 4 ekipa w Niemczech, potrafiąca grać z najlepszymi. Argumenty? Magdeburg wygrał pierwsze spotkanie aż 39-24. Statystycznie, jeśli pierwsze spotkanie w sezonie było rozgrywane na ich hali, kolejna potyczka była bardzo wyrównana (33:31, 29:32). Dziś powinno być podobnie. +5.5 na gości jak najbardziej do grania.

wtorek, 15 maja 2007

Play-offy czas zacząć!

Wspominałem wczoraj o francuskiej koszykówce. Warto przyjrzeć jej się bliżej, z moich obserwacji wynika, że jest to dość przewidywalna liga, jeśli z uwagą śledzisz kontuzje, dyspozycje danej ekipy, etc.

Dziś ruszają play-offy. W ofercie 4 spotkania. Przyjrzyjmy się jednemu, (patrząc na kursy) najbardziej wyrównanemu: Cholet-Roanne. Podstawowa wiedza: w play-offach zazwyczaj wygrywają gospodarze, nawet jeśli są z pozoru ekipą słabszą, ambicja potrafi przenosić góry. I tak, Roanne na koniec sezonu zaprezentowało się lepiej (bilans 24-10), ale jak już wspominałem, w play-offach statystyki nie ogrywają zbyt wielkiego znaczenia. Gospodarze prezentują u siebie równą formę (11-6), goście za to nie zachwycają na wyjazdach (8-9). Kursy na to spotkania są idealnie równe (w zależności od buka, wahają się w granicach 1.85-1.9).

Czemu więc nie zaryzykować i postawić na ambicję gospodarzy? Zwłaszcza, że... Cholet nigdy nie przegrał na własnym parkiecie z Roanne. 7 spotkań, 7 wygranych. I to dość znacznych. Wierzę, że dziś ów tradycja się nie zmieni. Twierdza zostanie zachowana. Obie ekipy w najsilniejszych składach.

Rzym ciąg dalszy...

Acasuso zgodnie z planem. Gładkie 6:3, 6:4, z tylko jednym przełamaniem. Kolejne spotkania tenisa nie wyglądają już tak optymistycznie, choć... 2.05 na wygranie Pennetty nad Garbin jest moim zdaniem dużo zawyżyony. Fakt faktem, obie Włoszki, obie grają na własnych śmieciach. Do tego nienajlepsza forma tej pierwszej. Czas się w końcu przełamać. Rzym jest do tego najlepszym miejscem, bo niby gdzie, jeśli nie u siebie? Bilans turniejowy w Romie: 8-6, ćwierćfinał w zeszłym roku (porażka z Hingis). Garbin, starsza rodaczka, zaledwie 4-9 w stolicy Włoch, ostatnie 6 występów w tym turnieju to.. same porażki! I to znaczne, każda w dwóch setach z typowi przeciętniakami: Vinci, Sanchez Lorenzo, Linetskaya. Ostatni czynnik, bilans h2h na clayu: 1:0 dla Flavii, zwycięstwo w Acapulco 6-2, 5-7, 6-2. Po takim kursie, wygląda smakowicie!

poniedziałek, 14 maja 2007

Rakiety w dłoń!

Z racji późnej aktualizacji, typów na dziś nie będzie. Jedynym spotkaniem, które zdecydowałem się zagrać (jak się okazało, słusznie) było zwycięstwo Camerin nad Knapp w Rzymie (2.00). Powód? Kolumbijka potrafi grać na ziemi, do tego doszedł fakt, iż w tym turnieje ma świetny bilans 7-1 (obecnie 8-1). Reszty nie ruszałem.

Są już kursy na jutrzejsze spotkania panów (na ofertę pań zapewne trzeba będzie poczekać do rana). A więc... Na pewno warty zagrania jest Acasuso przeciwko Garcia-Lopez. Argentyńczyk lubi i potrafi grać na męczce, także w Hamburgu. Co więcej, rok temu doszedł tu aż do półfinału (pokonując po drodze nie byle kogo: Ljubicic, Grosjean, Verdasco) ulegając minimalnie Stepankowi (którego, po dzisiejszej porażce, obecności już w tym turnieju nie uświadczymy). 1.55 to całkiem wysoki kurs, z dużym prawdopodobieństwem. Acasuso zapewne nie powtórzy sukcesu z roku poprzedniego, ale pierwszą rundę powinien przejśc bez zbędnych problemów.

Jutro większy update, spora oferta tenisowa, do tego koszykówka francuska. Będzie gorąco!

niedziela, 13 maja 2007

Welcome to Hell!

Sprawy organizacyjne.
Jestem zapalonym graczem. Lubie czytać, lubię pisać. Uwielbiam dzielić się cennymi informacjami z tymi, którzy potrafią to docenić i wykorzystać. Nie jestem samolubem. Swoje wygrałem, teraz podchodzę do tego z większym dystansem. Chcę powiększać swoją wiedzę, doświadczenie i budować bazę 'graczy myślących-analizujących'.

Dlatego powstał betlajt. Ów blog. Informacyjno-pomocniczy. Mam nadzieję, że w przyszłość także, rzetelny. I daj Bóg - jedno z podstawowych źródeł informacji gracza.

Trochę legendy. Po prawej belce widać 'Topowe typy'. Najciekawsze i najbardziej prawdopodobne spotkania nadchodzących dni. Po znaczku @ widnieje cyferka. W skali szkolnej, 1-6. Im wyższa, tym większa stawka, większe prawdopodobieństwo i piekielnie dobra informacja. Ot co.

To dopiero pierwszy dzień. Być może zmieni się kolorystyka, etc. Na pewno powiększy się baza przykazań, linków, dojdą artykuły o tematyce bukmacherskiej (choć niekoniecznie na blogu, linki podane będą w belce). Dziś zero mędrkowania, po prostu catch it if you want!

Dziś, wyjątkowo, dzień bez typów. Codzienna aktualizacja, tak to widzę. Zapraszam do komentowania, ewentualnego bluzgania (konstruktywna krytyka, plizzz), oraz korespondencji -- betlajt@gazeta.pl.

Svetlana zmombardow--Ana--!

Zacznijmy nietypowo. Od podsumowania. Dzisiejszy dzień przyniósł grającym sporo emocji. Dość duża liczba faworytów zawiodla. Na pierwszy ogień idzie tenis i żeśski finał w Berlinie pomiędzy Kuznetsovą a Ivanovic. Kto by przypuszczał, że Rosjanka, po pokonaniu Henin (która nota bene, miała tu bilans 26-2!) tak bardzo opadnie z sił? A jednak, prędkości, z jakimi posyłała piłki Serbka były porównywalne z dokonaniami panów. I dzięki temu pierwszy wygrany turniej na mączce stał się faktem. Brawo Ana, znakomity przykład na to, że nawet uroda idzie czasami w parze z umiejętnościami. Kursy przed tym spotkaniem wahały się w granicach 1.5-2.5 na korzyść Rosjanki. Kto grał na live na Serbke, tym bardziej podwójne brawa (3.75-4.5 piechotą nie chodzi). A kto nie grał, niech zobaczy, co stracił...



Obyło się za to bez niespodzianki w finale panów (Rzym). Nadal (1.17) gładko, rzekłbym nawet, gładziutko odprawił z kwitkiem Gonzaleza. Zwycięstwo Rafy nie dziwi, ale 12-4 w gemach na jego korzyść przeciwko rozpędzonemu Czilijczykowi już trochę zastanawia. Fernando jest strasznie nierówny, choć z drugiej strony czemu tu się dziwić. Nadal jest murowanym faworytem nadchodzącego Rolland Garos. A po nim? Długo, długo nic... Federer, Djokovic, Chela. Będzie cięzko, moim zdaniem, Rafa znów nie przegra na clayu w tym roku. Jeśli oczywiście nie załapie po drodze kontuzji. A o tą nietrudno, gdyż sam niedawno narzekał na zmęczenie.

Teraz szerszym łukiem. Serie A niemal zgodnie z planem. Fiorentina (1.4), Livorno (1.5), Parma (1.2) i Siena (1.65) z łatwością wygrały swoje pojedynki. Według przewidywań. Gorzej z Palermo, które mimo prowadzenia 2:1 uległo Ascoli, ekipie, która.. jest już zdegradowana. Dla pocieszenia, Matusiak strzelił gola. Wierzemy, że wreszcie zacznie grać przez pełne 90 minut. Pogoń Interu zakończyła sie sukcesem (kolejka dla grających na żywo przy wyniku 3:2 dla Lazio, Inter @ 8.00!). Zrelaksowany Milan 'tylko' zremisował z Catanią. Dla nich to już chyba i tak wszystko jedno. Niebawem starcie z Liverpoolem...

A ten się również nie popisał, zaledwie remisując z ambitnym, ale zdegradowanym Charltonem. Nie dziwi mnie za to brak wygranej Manchesteru United (przyznać się, kto dziś na nich zagrał?) z rozpędzonym niczym pociąg do Włoszczowej West Hamem. To dopiero druga drużyna, która pokonały Diabły dwukrownie w tym sezonie (obok Arsenalu, który zasłużenie zremisował dziś z naszpikowanym kontuzjami Portstmouth)! Brawa za ambicje i wolę walki. Walka o utrzymanie trwała niemal do ostatnich minut. Największym przegranym okazał się Sheffield, co w sumie nie dziwi. Najbardziej bezbarwna ekipa w Premiership. Out!

That's all for today. Nie będzie podsumowania innych lig, innych dyscyplin. Wybieram te, które są najbardziej istotne. Dla mnie, i dla Was. Bez zanudzania, od tego jest masa serwisów sportowych (BBC, Sky Sports, czy choćby rodzima Gazeta.pl).